Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miss-fit
Am I perfect yet
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wielkiego miasta
|
Wysłany: Nie 2:35, 20 Sty 2008 Temat postu: POMOC... ? |
|
|
Czy korzystacie/ korzystałyście z pomocy specjalisty?
Jakiegoś psychologa/ psychiatry/ psychoterapeuty ?
Jeśli tak... to czy jesteście zadowolone z efektów terapii? Jak długo trwa?
Jeśli nie... to dlaczego? Macie zamiar zacząć szukać pomocy? A może uważacie, że jej nie potrzebujecie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Afrodisíaco
motyla noga
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:16, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nie korzystałam. W sumie przydałoby się - nie chodzi o wygląd ciała, że jestem już tak chuda czy coś - ja po prostu mam chore myślenie. Czasami zdaje sobie z tego sprawę, czasami nie...ale chciałabym żeby ktoś mi pomógł.
Boje się iść gdziekolwiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gejsza
Administrator
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dzielnica Gion
|
Wysłany: Pon 0:19, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tak samo jak Afro. [mogę tak skrócić?]
Niektórzy często krytykują mnie bo odmawiam sobie bułki- Przeciez to jedna bułka! -mówią. Dla mnie to masa kalorii...
Nigdy nie byłam u psychologa.
Ostatnio byłam u laryngoga i spytała się czy sie odchudzam.... powiedziałam że nie... jakoś tak automatycznie...
Boje się czy nie spytała bez powodu... Może coś mi jest?
Czasami żałuje swojego nastawienia, ale wstydze się pójść do psychloga...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Afrodisíaco
motyla noga
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:34, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Jasne, że możesz. Mój ukochane motylki (sztuk 2) od zawsze tak skracają - jestem przyzwyczajona. Często sama tak o sobie piszę.
Hah. A wiecie co jest najśmieszniejsze? Jak mam napad, a potem te kalorie, które są we mnie doprowadzają mnie do szału - boję się ich. Bułka? Ja nawet nie wypije neaste bez wyrzutów sumienia - w końcu tez ma kalorie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miss-fit
Am I perfect yet
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wielkiego miasta
|
Wysłany: Pon 19:24, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też tak mam... ale czasem wiem,że coś ma duuużo kcal ale i tak to jem... czuję taki wewnętrzny przymus!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Afrodisíaco
motyla noga
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:28, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Miss....chyba każdy czasem tak ma. To, że ja się boje wypić neaste nie powoduje, że nie wchłonę czasem czekolady... :/ a szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miss-fit
Am I perfect yet
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wielkiego miasta
|
Wysłany: Pon 19:30, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Najgorzej jest w stresie, pod wpływem emocji... wtedy totalnie tracę kontrolę... i to jakby na własne życzenie, bo przecież WIEM co robię i.... robię to dalej! np. teraz ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gejsza
Administrator
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dzielnica Gion
|
Wysłany: Pon 22:27, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
miss-fit napisał: |
Najgorzej jest w stresie, pod wpływem emocji... wtedy totalnie tracę kontrolę... i to jakby na własne życzenie, bo przecież WIEM co robię i.... robię to dalej! np. teraz ... |
''
Mam dokładnie tak samo...
Mam doła... wszystko sie na mnie "uwzięło"... myśle że jestem gruba... a wpierdzielam co podpadnie... to jest jeszcze najgorsze bo wtedy zupełnie nie potrafie przestać....
kończe jak kończy sie jedzenie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FakeBloodyCake
Strawberry Gash
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:45, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Podobno mam "bulimiczne myślenie". Prawda. Teraz i tak jest lepiej. Trochę. Ale i tak traktuję jedzenie jak sens życia. Kocham to i nienawidzę. Uh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
little_girl
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:53, 29 Sty 2008 Temat postu: A ja sama nie wiem... |
|
|
Np tak jak dzisiaj do godz 17 piłam tylko wodę...nic nowego robie tak często tylko potem coś na obiad muszę zjeść bo mnie pilnują. To dziś zjadłam trochę zupy...a potem jakoś nie umiałam się powstrzymać i pożarłam chrupki i jakieś orzeszki...po czym się tego pozbyłam w wiadomy sposób ale tak mi się lepiej od razu zrobiło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miss-fit
Am I perfect yet
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wielkiego miasta
|
Wysłany: Śro 16:43, 30 Sty 2008 Temat postu: Re: A ja sama nie wiem... |
|
|
little_girl napisał: |
do godz 17 piłam tylko wodę...a potem jakoś nie umiałam się powstrzymać i pożarłam chrupki i jakieś orzeszki...po czym się tego pozbyłam w wiadomy sposób ale tak mi się lepiej od razu zrobiło... |
Nic dziwnego, że po głodzeniu się, napadłaś na żarcie i straciłaś umiar. To była naturalna reakcja organizmu. Aby schudnąć, trzeba jeść regularnie i NIE WOLNO głodzić organizmu. Oczywiście można też nie jeść prawie nic i chudnąć ale to może skończyć się tylko na 2 sposoby: albo śmiercią z głodu, albo efektem jo-jo. Chyba, że natrafi się na dobrą pomoc np. dietetyka, który rozpisze piękną dietę, która pozwoli nam wrócić do normalnego żywienia stopniowo oraz psychiatrę/psychologa itp. który pomoże nam uporać się z obsesją... "Człowiek mądry po szkodzie"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|